Co dalej z młodzieżą i dziećmi? Czy pandemia jest szansą na ożywienie wspólnot młodzieżowych w Kościele?

    Pytania o to co dalej z naszym życiem i zdrowiem stawia dziś nie tylko ministerstwo zdrowia i gospodarki. Przedłużająca się pandemia zaprasza nas do wielu innych przemyśleń.  Zawsze takie trudne sytuacje doprowadzą nas  także do stawiania pytań bardzo istotnych: „Co jest dla mnie w życiu najważniejsze?”, „Na jakim fundamencie buduje moje życie?”, „Czy istnieje tylko zdrowie fizyczne?”

    Jako kapłan i duszpasterz staram się służyć swojej wspólnocie parafialnej najlepiej jak potrafię ( choć zawsze można lepiej). Kontakt bezpośredni jest teraz utrudniony. Nie jest łatwo dziś o spotkania biblijne i  pozostałe spotkania duszpasterskie w domach parafialnych, ze względu na zagrożenia epidemiczne. Właśnie takie spotkania i małe wspólnoty ożywiają każdą parafię i prowadzą do bardziej świadomego udziału we Mszy Świętej, w życiu Kościoła.

    Zabrakło nam  już drugi raz szkolnych rekolekcji, które zawsze angażowały młodzież także w ich przygotowanie. Brakuje spotkań dla kandydatów do bierzmowania, zbiórek dla skautów, biwaków i obozów, a także innych wyjazdów.

    Skauci Króla, którzy działają w naszej parafii już od czterech lat, przeżywają również swoją próbę przetrwania. Spotkania przez kamerki nie starczają. Dziś już chyba wszyscy wiemy, że potrzebujemy żywego kontaktu z drugą osobą. Nic nie zastąpi prawdziwego spotkania, gestów, emocji, wspólnego działania. Jesteśmy stworzeni do relacji i taką cudowną prawdę przypomniała nam pandemia.

    Jako Skauci Króla widzimy, że jest w nas ten głód zbiórek, wspólnych zaangażowań oraz wyjazdów. Mimo ograniczeń związanych z pandemią staraliśmy się aktywizować dzieci oraz młodzież. Łączymy się wspólnie przygotowując swój udział w liturgii – rozwija się nasz chórek parafialny zasilony skautami i innymi osobami z parafii. Była wieczornica patriotyczna, adwentowa, jasełka i Drogi Krzyżowe. Na miarę możliwości spotykamy się w małych grupach, wychodzimy do lasu, angażujemy się w różne akcje parafialne ( roznoszenia paczek, pomoc w kościele i terenie przykościelnym).

    Pośród wielu ostatnich ogłoszeń parafialnych pojawia się także informacja o letnim obozie dla Skautów Króla. Tak, Drodzy Parafianie, jeszcze żyjemy, nie zwijamy żagli, mimo pandemii i wszelkich innych trzęsień ziemi w życiu społecznym. Skauting katolicki, to bardzo dobra propozycja spędzania wolnego czasu dla dzieci i młodzieży. To doskonała odtrutka na przeciążenie zdalną nauką przy komputerze, to dobre lekarstwo na nasz obecny niedobór kontaktów z innymi osobami, ale to również nieustanna zachęta do pracy nad sobą i próba życia Ewangelią. Nie boimy się życia tym, co mówi Ewangelia. Ta recepta jest ponadczasowa, sprawdzona, prawdziwa. Nie obiecuje łatwego szczęścia.

    Żyjemy dziś w czasach, które proponują nam nachalnie nowe recepty na szczęśliwe życie: bez Boga, bez przykazań, bez ograniczeń. Mówi się dziś: żyj chwilą, dobre jest to, co sam uważasz za słuszne, nie przejmuj się tym, co po śmierci. Czy ci, którzy tak żyją są szczęśliwsi? Wątpię.

    Skauci Króla stawiają wymagania. Takie wymagania stawiamy sobie też my jako instruktorzy, dorośli opiekunowie i wychowawcy.  To towarzyszenie młodym ludziom i dzieciom zobowiązuje nas do pracy nad sobą, do rozwoju duchowego. Dziś, z perspektywy tych czterech lat widzę także, jak te osoby dorosłe, które wyraziły swoją zgodę na  opiekę nad dziećmi i młodzieżą przeżywają swoją wiarę i poczucie odpowiedzialności za Kościół. To pomaga nam, dorosłym. 

    Przypomnę, że takie same wymagania stawiamy młodym skautom. Mają się rozwijać duchowo, fizycznie, społecznie i intelektualnie. Uczymy ich życia Ewangelią na co dzień. Zbiórki i obozy uzdalniają nas do zaradności, odpowiedzialności i sumienności. Nie jesteśmy jeszcze idealni, ale próbujemy.

    Drodzy Rodzice! Zapraszamy Was do rozważenia tej propozycji dla Waszych pociech. Zapraszamy  także do włączenia się do wspólnoty instruktorów. Wspaniała przygoda.

- Parafia pw. Sw. Bartlomieja Apostola w Mszanie

stat4u